Autor |
Wiadomość |
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Wto 16:02, 06 Mar 2007 Temat postu: Marvel RPG (system SAP 2.0.) |
|
|
Alexander Ulatowski
Siedzisz w barze o nazwie Admiral. W koło jest kilku ludzi (a przynajmniej wyglądają na takowych). Kończysz pić swoje piwo. W telewizji leci finał mistrzostw Polski w snookerze. Na dworze pada śnieg (w końcu mamy grudzień).
Vatrox
Odpoczywasz w swojej kryjówce. Nagle do domku wchodzi trójka żebraków. Szukają noclegu.
Jin Kazama
Idziesz zimowym wieczorem po ulicach Gdańska. Wracasz do domu. Nagle widzisz grupę pijanej młodzieży idącą tym samym chodnikiem w twoją stronę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Rever
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Lifestream
|
Wysłany: Wto 18:37, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ehh, pewnie jak zwykle beda sie czepiac, a to ze skrzydla, albo cudzoziemiec. Ludzie wszedzie sa nietolerancyjni ... Nie chce klopotow, lepiej sie usune. Uwazajac na jadace samochody przechodze na druga strone ulicy zanim podejda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor92
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 18:55, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Postanawiam schowac sie pod sufitem i zaczekac az zebracy sie zadomowia. W momencie gdy zebracy dobieraja sie do mojej lodowki postanawiam ich zaatakowac. Zebracy gina na strzala nie satysfakcjonuje mnie ta smierc tych zebrakow chce czegos wiecej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 22:22, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spokojnie patrze na dno pustego już kufla.
Cholera... Znowu to samo...
Zważając na to że właśnie oglądam Finał Mistrzostw Polski w moim ulubionym sporcie nie zamierzam wstać. Spoglądam na barmana.
- Dostane jeszcze jednego Irisha?
Pytam z uśmiechem wykorzystując swoje umiejętności przekonywania
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Wto 23:05, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jin Kazama
Zauważa Ciebie jedna z pijanych osób. Unosi w twoją stronę rękę, w której trzyma butelkę z winem, a następnie zapitym głosem krzyczy:
- Patrzcie! Jakieś skrzydlate cholerstwo! Łapmy go!
W twoją stronę zaczęła biec reszta grupy.
Vatrox
Nagle zauważasz, że przed chwilą do starej chaty wszedł jeszcze jeden żebrak. Ten po ujrzeniu wielkiej kałuży krwi i strzępów ciała uśmiecha się i nagle ulega zmianie. Nabiera muskulatury, pokrywa go pomarańczowe futro, a jego paznokcie stały się długimi i ostrymi pazurami. Z uśmiechem na twarzy mówi:
- No choć maleńki... Zabiję Ciebie...
Alexander Ulatowski
Słyszysz barmana mówiącego:
- Tak. Oczywiście.
Po chwili przynosi Ci kufel piwa. Transmisja w telewizji nagle jest przerwana i na ekranie pojawia się jakiś duży koleś o długiej głowie przypominającej rzodkiew. Na dole widnieje napis: Roman Giertamtych szef Urzędu ds. rejestracji mutantów. Zaczyna przemawiać:
- Za rozkazem dobrotliwie panującego nam prezydenta staje na czele Urzędu ds. rejestracji mutantów. Od tej pory każdy osobnik o nadprzyrodzonych mocach ma obowiązek zgłosić się do regionalnego przedstawiciela Urzędu na którego czele staję. Tam uzyska numer oraz czip umożliwiający rozpoznanie takowego osobnika. Ma to zapobiec potencjalnym zamachom stanów. Osoby, które nie poddadzą się rejestracji zostaną zgładzone...
Znów w telewizorze zaczęła lecieć transmisja mistrzostw. Przy stoliku obok nagle na baczność stanął mizerny blondasek i z ręką uniesioną lekko ponad barki krzyknął:
- Ku chwale Kuraczyńskiego! Niech żyje Giertamtych!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 23:13, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam szeroko otwarte oczy z zaskoczenia, które błyskawicznie przechodzi w gniew. Słysząc co mowi ten koleś wstaje od stolika i wypijam piwo (po co ma sie zmarnować). Zważając na to że przeciwnik nie jest raczej mutantem i intelektem też nie grzeszy, podchodze do niego. Łapie skubańca za fraki i wyciągam na zewnątrz żeby nie nabrudzić w środku jakże znakomitego baru w którym podają Irisha. Kiedy kolesia wyciągne już na dwór spowalniam czas i wymierzam kolesiowi z całej siły kopa tak by poleciał na ścianę.
Za takie bluzgi w takim pubie pożałujesz że sie urodziłeś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rever
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Lifestream
|
Wysłany: Wto 23:44, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Oho, jednak kłopoty. Skad ja to znam ... Wzbijam sie powietrze i odwacam do grupy:
- Hej kumpele, nie chce sie bic przeciw wam. Moze wy zostawicie mnie w spokoju, a ja nie odprowadze was na posterunek policja?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Śro 0:43, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Herryl
Jedziesz na swoim motorze. Właśnie mijasz miejsce gdzie jest KFC. Przynajmniej zawsze było. Grupka robotników zdejmuje napisy z nazwą restauracji wiszące nad oknami. Obok nich stoi jakiś koleś w płaszczu. Jest wysoki. Wygląda na urzędnika. Przy ciężarówce zaparkowanej na parkingu dostrzegłeś tablicę z napisem: Urząd ds. rejestracji mutantów.
Alexander Ulatowski
Koleś rozkwasił sobie twarz na murze. Stracił przytomność jednak ciągle żyje. Z baru wychodzi przypakowany koleś. Wydaje Ci się, że wcześniej siedział przy jednym stoliku razem z twoją ofiarą. Koks mówi do Ciebie:
- Hmmm... Nigdy nie lubiłem tego typka... Jesteś mutantem? Tak? Ich nie lubię jeszcze bardziej niż tego debila... Zobaczmy co potrafisz..
Powiedziawszy to zdjął z siebie bluzę i rzucił ją w twoją twarz. Od razu spróbował uderzyć pięścią w twój nos.
Jin Kazama
Gdy wznosisz się w powietrze wpada na Ciebie bardzo szybko lecąca osoba. Spadasz na dół. Słysząc tylko kobieco brzmiące zdania:
- Przepraszam za to kotku... Śpieszę się... Pa...
Uderzasz w ziemię. Za chwilę jest przy tobie ósemka pijanych facetów z uśmiechami na twarzach.
Vatrox
Patrz poprzednia narracja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corvin
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Cień
|
Wysłany: Śro 0:55, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lekko zdziwiony unoszę brew patrząc na tablice wzruszam jednak ramionami i gdy światło zmieni się na zielone ruszam kierując się do Admirala. Portfel mam przyjemnie wypukły od świeżo "zarobionej" gotówki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rever
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Lifestream
|
Wysłany: Śro 1:09, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cholera, te nisko latajace mutantki, powinny wysylac jakis sygnal dxwiekowy jak nadlatuja. - pomyślałem wstając. Ehh, rownie dobrze moge sie rozruszac. Czekam na ich atak, wymijam pierwszy cios i staram sie ogluszyc przeciwnikow, walcze dopoki sobie nie odpuszcza tego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 7:49, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zrzucam z twarzy koszule kolesia (czas chyba dalej spowolniony ). Odsuwałem się o kawałek by uniknąć ciosu.
Ale teraz ludzie przychodzą do Admirala
Załamalem się w myślach. Wymierzam kolesiowi kopa w twarz z całej siły.
(Jeżeli coś mi się nie uda cofam czas i próbuje jeszcze raz).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Śro 16:05, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Alexander Ulatowski
Udaje Ci się zrzucić bluzę, ale dostajesz już przy pierwszej próbie trafienia Ciebie. Lądujesz z impetem na ziemi. Coś Ci nie pasuje. Odnosisz wrażenie, że mimo twoich prób szybkość mijania czasu nie zmieniła się. Nie udaje się tobie również cofnąć czas. Twój przeciwnik usiłuje kopnąć Ciebie prosto w krocze. Nagle na placyk wjeżdża jakaś wysoka postać na motorze. Nie jesteś jednak w stanie przyjrzeć się jej dokładnie, gdyż leżysz do niej tyłem.
Herryl
Wjeżdżasz na placyk przed Admiralem. Widzisz jakiegoś nieprzytomnego blondasa, leżącego na ziemi Alexandra Ulatowskiego oraz usiłującego kopnąć go jakiegoś przypakowanego kolesia.
Jin Kazama
Dość łatwo położyłeś całą ósemkę rywali. Dziewiąta osoba z tej grupy nadal stała po drugiej stronie ulicy. Krzyknęła coś o rejestracji i ojcu (więcej nie byłeś w stanie zrozumieć), a następnie uciekła.
Maximus
Bawisz się na wampirzej dyskotece mieszczącej się w jednym ze starych budynków na Pradze. Trójka razem trzymających się wampirzyc zaczyna patrzeć na Ciebie zalotnie. Pierwsza, rudowłosa ma piękne, zielone oczy. Druga ma krucze włosy i brązową parę oczu. Ostatnia ma niemalże złote włosy oraz niebieskie oczy. Wszystkie około 164-168 cm wzrostu. Ogólnie bardzo ładne kobiety.
Vatrox
Patrz poprzednia narracja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 16:26, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wyciągam miecz z pochwy i atakuje starając się przeciąć stojącego blisko mnie przeciwnika.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corvin
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Cień
|
Wysłany: Śro 16:31, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Aleksander, pomóc?- spytałem wyłączając silnik motoru i wyciągając kluczyki. Rozpiąłem kurtkę i schowałem je do wewnętrznej kieszeni, po czym zsiadłem z maszyny i prezentując cały mój wzrost. Cieszyłem się w myślach że lużne ubranie ukrywa moją prawdziwą chudość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rever
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Lifestream
|
Wysłany: Śro 16:58, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O czym on gada? Eh, co tam, wracam do domu. Ukladam nieprzytomnych pijaczkow w rzadku pod sciana i zbieram sie w dalsza droge do domu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 17:20, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie dzieki
powiedziałem spokojnie przecinając przeciwnika
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Śro 18:04, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Alexander Ulatowski i Herryl
Koks został mocno draśnięty w brzuch. Krwawi jednak jest dalej w stanie przemieszczać się. Rozpoczął ucieczkę. Próbuje minąć Piotra.
Jin Kazama
Dotarłeś do domu. Wchodząc do kuchni widzisz zaniepokojonego dziadka. Gdy ten ujrzał Ciebie zaczął mówić w waszym ojczystym języku.
- Nie jest dobrze... Nie jest dobrze... Od jutra wszyscy mutanci będą rejestrowani w tym kraju... Jeśli ktoś tego nie zrobi zginie... Nie dobrze... Nie dobrze... Może powinniśmy uciekać z Polski?
Ghost Rider
Zapadła noc. Jednak jeszcze nie przybrałeś formy Ghost Ridera. Idziesz ulicami Gdańska. U twego boku wędruje Silvan. Nagle znajdujesz ósemkę pobitych mężczyzn. Widać, że są trochę wstawieni. Osobniki te usiłują wstać, ale ból obitych ciał oraz resztki alkoholu w ich krwi uniemożliwiają im powstanie.
Maximus
Patrz poprzednia narracja.
Vatrox
Patrz poprzednia narracja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 18:07, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Skinąłem na znajomego by dorwał drania zanim zwieje.
- Masz długie ręce
przypomniałem mu z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flagev
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Śro 18:10, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spokojnie podchodze do grupy pobitych pijakow. Przygladam sie ranom i z ich wygladu probuje wywnioskowac kto ich pobil. Nawet nie probuje sie do nich zwracac, gdyz watpie zeby ktos z nich bylby w stanie sie ze mna porozumiec. Zostawiam pijakow i dalej wedruje po ulicach gdanska, nie majac w tym zadnego konkretnego celu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corvin
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Cień
|
Wysłany: Śro 18:48, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chwytam koksa za kołnież jednocześnie szybko pochylając się w przód, aby nie przewruciła mnie siła szrpniecia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor92
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 20:32, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
zebraku nie masz ze mna szans chcialem miec rozrywke wiec mam
Usiluje zlapac napakowanego zebraka w moje liny w tym czasie krzycze "chce kolejnej smierci"
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rever
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Lifestream
|
Wysłany: Śro 22:08, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie chce przerywac studiow, a jesli ktos bedzie chcial mnie do czegos zmusic - wiesz, ze sobie poradze. - nie przejmujac sie ostrzezeniami dziadka zjadam kolacje i klade sie do futonu.
- Dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
SAP
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn, Warmia, Polska
|
Wysłany: Śro 22:31, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Alexander Ulatowski i Herryl
Koks został schwytany. Nie ma sił aby próbować wyrwać się. Zaczyna coraz mocniej krwawić.
Jin Kazama
Śpisz (obudzę Ciebie kiedy u innych będzie ranek).
Ghost Rider
Słyszysz jakiś kobiecy krzyk dobiegający z pobliskiego szeregowca.
Vatrox
Pomarańczowy stwór wyminął twoją liną i zamachnął się pazurami aby zaatakować Ciebie.
Dymitriv Verativor
Jest grudniowa noc. Stoisz na poboczu drogi. Widzisz przed sobą przejście graniczne (jakieś 100 metrów na wprost). Widzisz, że nie ma dużej kolejki (raptem kilka aut), a celnicy przeszukują dokładnie wszystkie samochody.
Maximus
Patrz poprzednia narracja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulat
Generał
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 22:36, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Znowu gliny się bedą czepiać.
Powiedziałem patrząc jak koles się wykrwawia. Schowałem miecz do pochwy i spojrzałem na przyszłe zwłoki trzymane przez Herryla.
- Zostaw to ścierwo, teraz już nigdzie nie ucieknie...
Wzruszyłem ramionami
- Teraz mamy wiekszy problem, a przynajmniej ja. Chcą spisać wszystkie mutanty w Polsce. Ehh kurwa wiedzialem że jak kurczak się dorwie do władzy to będzie tragedia.
Spojrzałem na znajomego zdrowo ponad dwu metrowego kolesia.
- Jadę troszkę to co nasz naród nabałaganił posprzątać
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor92
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 22:45, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O pomaranczowy niezly ruch ale namnie to zamalo.
Postanawiam zlapac mego wroga i zucic nim o sciane wtedy latwiej bedzie go obezwladnic i wykastrowac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|